Zima w tym roku nieco sie spóźnia i niektórzy z nas już tęsknią za nią. Duże mrozy i śnieżyce utrudniają życie nie tylko ludziom. Jednak znacznie bardziej doskwierają naszym czworonożnym przyjaciołom, czasem zagrażając nawet ich życiu. Na szczególną uwagę w zakresie zapewnienia zimą właściwego schronienia zasługują nasi psi podopieczni nie mieszkający w ciepłych mieszkaniach.
Zapewnijmy im budy chroniące przed wiatrem, śniegiem i niskimi temperaturami. Ustawmy je na podwyższeniu, by nie miała styczności z podłożem i zabezpieczmy styropianem czy słomą. Można także zastosować zasłonę np. kawałek dywanika lub wykładziny albo skonstruować swego rodzaju przedsionek, który ograniczy wiatr wpadający do psiego mieszkania.
Kiedy zima jest naprawdę mroźna, a spadki temperatury okażą się większe niż 10 stopni poniżej zera nie powinniśmy jednak ryzykować, postarajmy się zapewnić naszym „podwórkowym” podopiecznym kąt w ogrzewanym pomieszczeniu np. w garażu.
Psy przebywające zimą na podwórku zużywają więcej energii by utrzymać stałą temperaturę ciała, dlatego powinny dostawać przynajmniej jeden ciepły posiłek, np. w formie zupy. Istotna jest również dbałość o to, by pies miał stały dostęp do świeżej wody, która w ujemnych temperaturach zamarza, wymaga zatem częstszej wymiany. Dobrze odżywione i nawodnione zwierze łatwiej poradzi sobie z zimnem.
Warto też zapewnić psu więcej ruchu, który sprawi, że pies się rozgrzeje i dzięki niemu chłód jest mniej dotkliwy. Zgodnie z przepisami niedozwolone jest trzymanie zwierząt domowych na uwięzi dłużej niż 12 godzin w ciągu doby oraz wszelkie działania powodujące u nich uszkodzenie ciała bądź cierpienie oraz niezapewniające możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m.
To, czy zwierzęta przetrwają czas zimy zależy od nas. Pamiętajmy o ich potrzebach i dbajmy o to, aby w tym trudnym okresie niczego im nie brakowało. Na pewno nam się odwdzięczą.
Barbara Sebzda-Kwoka