|
|||||
|
|||||
Kulturalny KOT - cześć III Z pamiÄ™tnika KOT-ki Agaty NadszedÅ‚ już czas na ostatniÄ… podróż kulturalnych kociaków – otóż ruszyÅ‚y one na podbój stolicy! WyruszyliÅ›my w sobotÄ™ 28 czerwca z samego rana, żeby jak najwczeÅ›niej dotrzeć do celu. DrogÄ™ przebyliÅ›my bez wiÄ™kszych niespodzianek i w bardzo dobrych humorach, ponieważ zapowiadaÅ‚ siÄ™ piÄ™kny, sÅ‚oneczny dzieÅ„. Na stacje metra Wilanowska dotarliÅ›my okoÅ‚o godziny 13:30, a stamtÄ…d ruszyliÅ›my już w kierunku centrum. Dla wiÄ™kszoÅ›ci byÅ‚a to pierwsza podróż metrem, a wiÄ™c dobra okazja żeby zaznajomić siÄ™ z tym Å›rodkiem transportu. W centrum przeprowadzaliÅ›my sondÄ™. Niestety, bardzo maÅ‚o osób byÅ‚o zainteresowanych rozmowÄ… Wielkimi krokami zbliżaÅ‚a siÄ™ godzina 19, a wiÄ™c czas naszego spektaklu. WybraliÅ›my siÄ™ na musical „Metro” do Studia Buffo. Bohaterami tej historii sÄ… mÅ‚odzi ludzie, którzy wyÅ›piewujÄ… swoje marzenia w podziemnych peronach metra. Trzeba przyznać, że do tej pory jesteÅ›my w lekkim szoku. Chyba nikt siÄ™ nie spodziewaÅ‚ tak dobrego widowiska. Tyle efektów Å›wietlnych, znakomitych wokalistów/aktorów i tancerzy na jednej scenie – robi wrażenie. Gdy cel wyjazdu zostaÅ‚ osiÄ…gniÄ™ty, pozwoliliÅ›my sobie ponownie pospacerować po Warszawie. Niesamowicie byÅ‚o oglÄ…dać tak oÅ›wietlone, wciąż żywe i zatÅ‚oczone ulice pomimo tak późnej pory – byÅ‚a godzina 22. Jednak czas naszego odjazdu zbliżaÅ‚ siÄ™ nieubÅ‚aganie, i kiedy myÅ›leliÅ›my, że nic nas już nie zaskoczy, spotkaÅ‚a nas taka niespodzianka. Otóż, przemierzajÄ…c ulicÄ™ ChmielnÄ… w kierunku centrum, spostrzegliÅ›my niezbyt dużą restauracjÄ™, której szyld przyciÄ…gnÄ…Å‚ naszÄ… uwagÄ™: Chmielnik. PoczuliÅ›my siÄ™ niemal jak w domu. Nie obeszÅ‚o siÄ™ bez pamiÄ…tkowych zdjęć i zdziwionych spojrzeÅ„ klientów tejże restauracji, rzucanych ukradkiem w naszÄ… stronÄ™. Nic dziwnego, nasza reakcja musiaÅ‚a być dość zaskakujÄ…ca dla niewtajemniczonych. Ponownie ruszyliÅ›my w kierunku metra, dojechaliÅ›my do stacji Wilanowska, skÄ…d zabraÅ‚ nas do domu PolskiBus. Już w autobusie, wymieniliÅ›my miÄ™dzy sobÄ… doÅ›wiadczenia minionego dnia. Ci wytrwalsi czuwali do rana, natomiast wiÄ™kszość grupy zmorzyÅ‚ sen i z jego objęć wyswobodzili siÄ™ dopiero na rzeszowskim dworcu. Przed nami już tylko podsumowanie projektu. Miejmy nadziejÄ™, że bÄ™dzie ono idealnym zwieÅ„czeniem wszystkich naszych dotychczasowych dziaÅ‚aÅ„ i osiÄ…gnięć. Agata Szczypek |