|
|||||
|
|||||
|
Jaki dziś jesteś języku polski ?
Elo, ziomki ! – słyszę już od rana w szatni, gdzie zbiera się towarzystwo przed lekcjami. Szacun, xD, sztos, nice – to słowa zachwytu pod „słit focią” na fb. Kiedy obok przechodzą lasencje, należy na nie looknąć. Warto się zastanowić, skąd prekursorzy takiej nowomowy biorą swoje inspiracje. Niestety ich źródła nie są zbyt ambitne. Często stosowane przez młodzież angielskie kalki lub lekko przerobione przekleństwa kaleczą i wulgaryzują nasz już i tak mocno pokiereszowany język, ale cóż – jest na nie fejm. Moje pokolenie też miało fajowe słówka i było klawo, i było w dechę. Szastaliśmy tymi neologizmami budząc zgorszenie naszych szanownych nauczycieli. Jak widać są to chwilowe mody, które mijają, ale w ich miejsce pojawiają się nowe. To, co wczoraj było cool, dziś już jest żenadą. Jedno jest pewne: dziś bardziej niż kiedyś rzuca się w oczy ubogi język młodych ludzi, którzy porozumiewają się półsłówkami, rzadko mają coś do powiedzenia na jakikolwiek temat i jako żywo przypominają jednego z bohaterów baśni o Calineczce: „Koak, koak, brekekekeks! - to wszystko, co umiał powiedzieć". Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego (21 lutego) jest okazją, aby przyjrzeć się naszemu dobru narodowemu, jakim jest nasz język, by wydobyć z niego to, co najpiękniejsze, wszak to ponoć najtrudniejszy język świata. Małgorzata Tereszkiewicz |
|||||