
Pierwszy września. Data ta kojarzy się przede wszystkim z końcem wakacji, z nowym rokiem szkolnym, z obowiązkami i, dla niektórych, z nieubłaganym upływem czasu. Jakkolwiek by tego dnia nie kojarzyć - jest on jednak dla Polaków dniem szczególnym…
Rok 1939… sierpień, w powietrzu czuć powiewy jesieni. Dzieciom i młodzieży kończą się wakacje, czas pomyśleć o szkole, o nowych obowiązkach. I choć od jakiegoś czasu głośno mówi się o wojnie, to jednak nikt poważnie o niej nie myśli… do godziny 4:45, gdy okręt pancerny Schleswig – Holstein zaatakował polską placówkę wojskową na Westerplatte, albo nawet wcześniej, do 4:35 (choć niektóre źródła podają godzinę 4:40, a nawet 5:40 – spory historyków są odwieczne), gdy zginęli mieszkańcy Wielunia, ofiary pierwszego niemieckiego nalotu na polską ziemię, polskie miasta. Niewyobrażalne stało się nieuniknione… Rozpoczęła się dla wojsk polskich kampania wrześniowa – szereg przegranych formalnie bitew, ale moralnie zwycięskich, a dla ludności cywilnej zaczął się exodus - w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca – od nalotów, od ostrzału, od śmierci… Wielu z uciekających zginęło, wielu opuściło rodzinną ziemię, by już nigdy do niej nie powrócić… Szkoły zaś pozostały zamknięte…
Po klęsce wrześniowej rozpoczął się bodaj najtragiczniejszy rozdział w naszej historii – okupacja…
Od tamtej pory minęło 76 lat… Statystyki mówią, że to średnia życia jednego pokolenia. Odchodzą od nas ci, którzy doświadczyli okrucieństw wojny i okupacji. Czy razem z nimi odejdzie też o nich pamięć? Bo łatwo się zapomina, żyjemy w czasach względnego spokoju (dla nas, Polaków, bo na świecie punktów zapalnych jest całkiem sporo). Czy rozkoszowanie się sytuacją: bo mnie jest dobrze, bo mnie to nie dotyczy - usprawiedliwia naszą niepamięć?
Jan Paweł II powiedział kiedyś: „Naród, który zapomina o swojej historii, jest skazany na zagładę”. Komu więc tę naszą tragiczną przeszłość należy przekazywać, abyśmy „nie zginęli”, a raczej, biorąc pod uwagę obecne uwarunkowania: nie zatracili tożsamości? Pytanie retoryczne, niejedna osoba uśmiechnie się i pokiwa głową z politowaniem nad banalnością tego sformułowania. W 1939 r. rok szkolny nie zaczął się tak jak powinien, więc, pierwszego września, idąc do szkoły każdy uczeń musi o tamtym dniu pamiętać. Przede wszystkim przez szacunek i wdzięczność dla wojenno – okupacyjnego pokolenia. I również dlatego, by nie stały się prawdą słowa pierwszego Naczelnika wolnej Polski Józefa Piłsudskiego, który stwierdził: „Naród, który traci pamięć, przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi czasowo zajmujących dane terytorium”.
W Zespole Szkół w Chmielniku dbamy o to, by młodzież pamiętała nie tylko o tej rocznicy, ale i o wszystkich innych związanych z polską historią. Służą temu akademie, spotkania rocznicowe, rozmowy na lekcjach – nie tylko historii, służy uczestniczenie w różnych konkursach tematycznie związanych z wojną i okupacją. Służy obchodzone corocznie Święto Patronów Szkół wchodzących w skład Zespołu, które jest okazją do przypomnienia nie tylko tragicznego września 1939 r., ale przede wszystkim sylwetek tych, których Szkoła Podstawowa nr 1 i Gimnazjum noszą imiona. 2 października 2015 r. po raz kolejny wspomnimy por. Jana Bałdę i harcerzy z tajnej okupacyjnej organizacji „Szare Szeregi”.
Nasi uczniowie – i ze szkoły podstawowej, i gimnazjaliści na pewno będą w przyszłości wśród tych, którym historia ojczystego kraju nie będzie obca, bo w jakimś sensie w niej uczestniczą, czego przykładem może być nie tylko czynny lub bierny udział w akademiach, ale także uczestniczenie w konkursach historycznych, co już wymaga od uczniów zdobycia wiedzy i bardzo osobistego zaangażowania. W lipcu 2014 roku, wtedy jako pierwszoklasistki, uczennice Gimnazjum im Szarych Szeregów zdobyły zespołowo drugie miejsce w Gimnazjalnym Konkursie, który miał miejsce się w Hyżnem, a tematycznie związany był z generałem Władysławem Sikorskim, natomiast w lutym 2015r., gdy rozstrzygnięto Ogólnopolski Konkurs Literacki „Mój Arsenał”, poświęcony Powstaniu Warszawskiemu i Szarym Szeregom, który zorganizowało Stowarzyszenie Szarych Szeregów i Związek Harcerstwa Polskiego, a patronat nad konkursem objął Prezydent RP, jedną z dziesięciu wyróżnionych osób spośród uczestników konkursu (a prac z całej Polski napłynęło ponad 200 ) okazała się nasza gimnazjalistka, uczennica klasy trzeciej. Jej wypowiedź (refleksje dotyczące Powstania Warszawskiego) – podobnie jak i innych wyróżnionych – została opublikowana w numerze 101/2015 „Materiałów Historycznych Stowarzyszenia Szarych Szeregów”
To tylko ostatnie, najnowsze osiągnięcia naszych uczniów związane z poznawaniem trudnych i niejednokrotnie tragicznych, ale przecież naszych polskich dziejów. Podobnych sukcesów w ciągu istnienia obydwu szkół było więcej. I dlatego można powiedzieć, że młodzież uczęszczająca do Zespołu Szkół w Chmielniku zachowa pamięć o tamtych latach, o tamtym wrześniu, a przez to, i własną, i narodową tożsamość.


Daria Głodowska