Zmorą pożarową jest wiosenne wypalanie traw, a późnym latem i jesienią wypalanie resztek pożniwnych.
W naszej świadomości zalągł się mit, że wypalanie traw i słomy poprawia jakość gleby, jest swoistym rodzajem jej nawożenia i użyźniania. Rolnicy nadal sądzą, że ogień to "najtańszy herbicyd" do zwalczania chwastów.
W rzeczywistości doświadczenie lat ubiegłych wskazuje, że wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym, jest przyczyną wielu pożarów, które niejednokrotnie prowadzą do wypadków śmiertelnych z udziałem ludzi.
Wypalanie traw zgodnie z art. 131 pkt 12 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody /Dz. U. 2009 roku, Nr 151, poz. 1220 ze zm./ „kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary” – podlega karze aresztu albo grzywny. Osoby łamiące ten przepis mogą zostać ukarane mandatem lub odpowiadać przed sądem grodzkim, gdzie kara grzywny może wynieść do 5000 złotych.
Rolnicy, złapani na wypalaniu traw mogą stracić unijne dopłaty bezpośrednie, ponieważ warunkiem ich otrzymania jest utrzymywanie ziemi w tzw. dobrej kulturze rolnej.
Czym grozi wypalanie traw? to wyrok śmierci dla niezliczonej ilości zwierząt - od drobnych bezkręgowców (dżdżownice, krocionogi, pająki, świerszcze, pasikoniki, motyle mrówki, pszczoły, osy), po wiele gatunków kręgowców (ropuchy, jaszczurki zwinki i żyworodne), a także liczne gatunki ptaków i ich lęgi. Giną mrówki niszczące szkodniki, jedna kolonia może zniszczyć do 4 mln szkodliwych owadów rocznie. Poza tym zjadając resztki roślinne i zwierzęce mrówki pełnią funkcję sanitarną i ułatwiają rozkład masy organicznej oraz wzbogacają warstwę próchnicy i przewietrzają glebę. Podobnymi sprzymierzeńcami w walce ze szkodnikami są biedronki zjadające kolonie mszyc. Trzmiele pszczoły zamieszkujące łąki zapylają ogromną liczbę kwiatów, drzew, krzewów i roślin zielnych. Drapieżne owady, żaby, których populacje maleją w tempie zastraszającym na tlących się łąkach, jeże, krety zjadające drobne gryzonie, młode zające, pisklęta są ofiarami bezmyślnych podpalaczy. Gromady ptaków, które mają tereny lęgowe na łąkach giną w płomieniach. Ogień przenosi się na pobliskie zabudowania i lasy powodując nieodwracalne straty.
W ekosystemach leśnych pożary niszczą kryjówki zwierząt oraz bazę pokarmowa dla wielu organizmów. Powstaje dym, którego podstawowymi składnikami są węglowodory wstrzymujące oblatywanie pszczół. Ginie mikroflora glebowa, która wyjaławia glebę i hamuje naturalny rozkład resztek organicznych. Wypalona łąka dużo bardziej narażona jest na erozję wodną, wietrzną, która prowadzi w konsekwencji do wyjałowienia gleby i ubytku próchnicy ścielący się dym, to zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Do atmosfery przedostaje się dużo CO2, siarki i węglowodorów aromatycznych o właściwościach rakotwórczych.
Przestrzegamy przed zagrożeniami wynikającymi z wypalania roślinności. Apelujemy o rozsądek! Zanim podpalisz, zastanów się czy przez bezmyślność nie narazisz życia swojego i innych.
Agata Bolanowska