To hasło szkolnego Dnia Języka Ojczystego w Szkole Podstawowej im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Woli Rafałowskiej, które w sposób oczywisty nawiązywało do przewodniego tematu tegorocznych obchodów Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego (Międzynarodowego Dnia Dziedzictwa Językowego) poświęconego językom rdzennym.
Tegoroczne obchody miały za zadanie zwrócić uwagę na potrzebę ochrony i promocji języków rdzennych oraz podkreślić ich znaczenie dla rozwoju społecznego, gospodarczego i politycznego społeczeństw, także dla budowania pokoju, porozumienia i społecznej zgody. Na stronie Polskiego Komitetu ds. Unesco można przeczytać: „Języki rdzenne to fundament różnorodności kulturowej, dlatego ich zanikanie ma destrukcyjny wpływ nie tylko na kultury lokalne, ale także na bogactwo kulturowe całego świata, a więc na życie każdego z nas (…). Spośród 7000 języków będących obecnie w użyciu 2680 jest zagrożonych obumarciem. Ma to bezpośredni wpływ na życie 370 milionów ludzi tworzących społeczności rdzenne, które istnieją w tej chwili w 90 krajach i reprezentują 5 tysięcy odrębnych lokalnych kultur (…). Obecnie 97 procent mieszkańców naszej planety komunikuje się za pośrednictwem tylko 4 procent dostępnych na świecie języków, podczas gdy zaledwie 3 procent ludzi używa pozostałych 96 procent istniejących języków”. Najpopularniejsze obecnie języki ojczyste to: chiński (mandaryński) - 1213 mln użytkowników, angielski - 1200 mln, hiszpański - 550 mln, hindi - 450 mln i arabski - 390 mln (informuje Wikipedia/Wikimedia).
W tym roku ten DZIEŃ przypadł u nas wyjątkowo na pierwszy dzień wiosny, czyli 21 marca, a więc miesiąc później niż stały termin międzynarodowych obchodów (ustanowionych przez UNESCO 17 listopada 1999 roku). Miesięczne opóźnienie wynikało z faktu, że ferie zimowe kończyły się po 21. lutego. Zastanawiając się nad nowym terminem, jednocześnie chcieliśmy to wydarzenie połączyć z innym, którego termin był zbliżony, a zarazem dotyczył całej społeczności szkolnej. Okazało się, że tym najbliższym przedsięwzięciem było powitanie wiosny, czyli 21 marca.
Ogólnoszkolną uroczystość poprzedziły kilkutygodniowe przygotowania, których wstępnym podsumowaniem były klasowe Dni Języka Ojczystego, realizowane na lekcjach języka polskiego lub godzinach wychowawczych. Otwierając szkolną uroczystość opiekunowie samorządu szkolnego zwrócili uwagę na źródła i początki języka polskiego, jego związek z językami indoeuropejskimi i słowiańskimi, by następnie przypomnieć najważniejsze i najstarsze zabytki języka polskiego. Naturalnym dopełnieniem tych informacji była animowana historia języka polskiego zatytułowana „Błyskawiczne dzieje polszczyzny” w 6 odcinkach, która powstała w ramach kampanii społecznej „ Ojczysty znam, lubię, szanuję…”. Przed prezentacjami klasowymi wysłuchaliśmy krótkiej historii „Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego” oraz oryginalnego wypracowania uczniowskiego poświęconego roli języka ojczystego w kształtowaniu świadomości i tożsamości narodowej. Końcowym akcentem tej części uroczystości było przypomnienie fragmentu XI Księgi „Pana Tadeusza” nawiązującej do pamiętnej wiosny 1812, budzącej nadzieję na odzyskanie przez Polskę niepodległości, kończącego się słowami: „Urodzony w niewoli, okuty w powiciu, Ja tylko jedną taką wiosnę miałem w życiu.” Po występach indywidualnych zaczęły się „konkurencje drużynowe”. Większość klas przygotowała plakaty, na których uczniowie zamieszczali to, co z językiem polskim łączą bądź, co dla naszego języka uważają za charakterystyczne. Przypomniano więc polskich noblistów w dziedzinie literatury, polskie łamańce językowe, ortogramy przedmiotowe, a także „skrzydlate słowa” o języku polskim wybitnych polskich poetów. Za najbardziej odkrywczy i twórczy zarazem uznano plakat klasy ósmej. Oprócz plakatów dwie klasy przygotowały autorskie programy- prezentacje- które przydały szkolnemu świętu wyjątkowego charakteru.
Klasa czwarta zaprezentowała „Lekcję języka angielsko- polskiego z nauczycielem, którego jeszcze nie znają”. Nauczyciel miał olbrzymi problem nie tylko ze słynnym polskim łamańcem językowym, którego „wizytówką” są Szczebrzeszyn i chrząszcz brzmiący w trzcinie, ale
i z polskimi nazwiskami trudnymi do poprawnego wymówienia dla cudzoziemca, z których wymienię tylko dwa: Brzęczyszczykiewicz i Błaszczykowski. Nauczyciel odwzajemnił się angielskimi łamańcami językowymi, ale odnoszę wrażenie, że uczniowie poradzili sobie z nimi lepiej. No cóż, uczeń przerósł mistrza… Innym, ale również oryginalnym pomysłem było to, co przygotowała klasa szósta. Do kwiecistego plakatu „dołączyła” konkurs wzorowany na teleturnieju „Postaw na milion”. Ze względu na skromne środki finansowe (niestety mimo starań nie udało nam się zdobyć miliona na nagrody) formuła konkursu zmieniła się wraz z jej nazwą i ostatecznie została nazwana „Postaw na czekoladę”, o które zadbała podobnie jak i o inne słodycze mama jednej z uczennic. W konkursie wzięła udział reprezentacja uczniów i nauczycieli. Pytania miały różnorodny charakter, gdzie oprócz prostych zdarzały się i takie, które nastręczały niemało trudności. Język ojczysty nie we wszystkim jest bowiem oczywisty nawet dla największego optymisty.
Wszystko zakończyło się jednak pomyślnie - reprezentacje( uczniowska i nauczycielska) swoje zmagania z językiem polskim zakończyły słodkim akcentem, wzbogacone o czekolady i czekoladowe cukierki…
Pisząc o językach rdzennych, przypomnieliśmy, ze dla języka polskiego (i innych języków słowiańskich) był to język prasłowiański, a dla niego z kolei praindoeuropejski. Języki słowiańskie obecnie należą do najpopularniejszych języków europejskich (poza językiem angielskim i językami romańskimi).
Wspomnieliśmy, podsumowując „językową” uroczystość o obecnych zmianach zachodzących w języku polskim - zarówno w jego odmianie ustnej, jak i pisanej. Charakteryzują się one dużą ilością zapożyczeń (głównie z języka angielskiego), skrótowością i tzw. potocyzmem. Pocieszającym faktem jest to, że język nie ubożeje, a jedynie się zmienia. To natomiast, w jakim kierunku pójdą zmiany, zależy od wielu czynników, także od takich, które dzisiaj są trudne do jednoznacznego określenia. Najistotniejsze jest jednak to, by język ojczysty służył porozumieniu, wzajemnemu zrozumieniu i utrwalaniu tego, co służy ugruntowaniu tożsamości narodowej.
Wiosna już prawie rozkwita, Wielki Tydzień nas wita, zieleń wokół obfita, więc na podsumowanie fragment wiersza Juliana Tuwima „Zieleń”, w którym powstająca, rodząca się polszczyzna ukazana jest w poetyckiej wszechstronności i barwnej metaforyczności:
(…)Mowa
Po swych pierwszych płodownikach wdowa,
Na zielone wyjdzie rykowisko !
I zakapie ze słowika wyskok,
I pociągnie od końców korzeni
Krew – zielica, miód żywiczny ziemi,
I – brzask w lesie, zaiskrzy się wszystko:
Grekowisko, żmudzisko, sanskrzysko,
Po ziemi pójdą echa bliźnie
W mojej pięknej ojczyźnie - polszczyźnie.
Andrzej PIECZONKA
SP Wola Rafałowska