Pod koniec marca ważnym wydarzeniem kulturalnym w Gminnej Bibliotece Publicznej było otwarcie wystawy malarstwa Felicji Mroczki, malarki - amatorki, rzeźbiarki, mieszkanki Głogowa Małopolskiego. Felicja Mroczka jest autorką wielu wystaw w Polsce i zagranicą. Twórczość artystki amatorki związana jest nie tylko z Głogowem Młp., ale również z USA (Chicago), Francją (Paryż) i Niemcami. Inspiracją dla twórczyni jest Janko Muzykant. Czuje z nim wieź emocjonalną; kocha sztukę tak samo jak chłopiec z nowelki H. Sienkiewicza; tak samo jak on swoją twórczość rozwijała przez własne doświadczenie i upartość, w której dążyła do odzwierciedlenia wspomnień z dzieciństwa, w malarstwie. Jak sama mówi „… malarstwo zawsze było moim marzeniem. Będąc małą dziewczynką starałam rysować portrety moich koleżanek oraz tego co mnie otaczało. Uczęszczając do Szkoły Podstawowej byłam autorką wielu gazetek. Wtedy moim narzędziem pracy były farby wodne, węgiel, kreda ołówek”.
Do tej pory namalowała około 3000 obrazów, znaczną część swoich prac przekazała fundacjom działającym na rzecz dzieci. Tematem jej prac są sceny rodzajowe, pejzaże, martwa natura, portrety, szczególnie upodobała sobie postać Jana Pawła II. Na oficjalne otwarcie wystawy zostali zaproszeni przedstawiciele władz gminy, dyrektorzy szkół, przedstawiciele kół gospodyń, i stowarzyszeń. W spotkaniu wzięli udział także goście: przedstawiciele Aktywnej Grupy Twórców działających przy Domu Kultury w Głogowie Małopolskim wraz z panią instruktor Małgorzatą Twardowską, oraz wspaniali soliści pan Janusz Organiściak i pani Leokadia Smotryś, którzy po powitaniach, podziękowaniach i opowieści malarki o swojej pasji pięknie zaśpiewali ludowe pieśni. Po krótkim programie artystycznym przygotowanym przez Panią Justynę Szela-Adamską i uczniów szkoły muzycznej Pro Musica zaprosiliśmy wszystkich do obejrzenia wystawy i na skromny poczęstunek. Wystawę można było obejrzeć w lokalu biblioteki przez 2 tygodnie. Chętnie odwiedzały ją zarówno grupy zorganizowane – dzieci i młodzieży wraz z wychowawcami, jak i czytelnicy biblioteki.
Beata Wojnarowicz-Hondz